Czasem mam wrażenie, że nigdy nie będę zdrowo szczupła... Nie, że patyk z kratą na brzuchu, ale po prostu zgrabna.
Zjadłam dziś większą niż planowaną kolację. Nie jestem przejedzona, ale czuję się pełna. Nie lubię tego uczucia. Kiedy jestem wieczorem głodna czuję się seksowna, pełna silnej woli, gotowa na wszystko, idealna..
Czy pełny brzuch wieczorem musi się kojarzyć z porażką życia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz